środa, 25 listopada 2009

Krzysio (biadolenie)

Jan Polkowski powiedział: zacząłem znowu pisać
z powodu wewnętrznej wojny.

Być może właśnie dlatego Krzysio już nie pisze.
Czasem coś skrobnie, stoczył
setki wewnętrznych bitew,
dziesiątki z nich wygrywał,
te zakończone porażką
znaczyły wiele więcej,
kiedy był w fazie M (nie, synku, to nie to samo,
co emfaza) - twierdził,
że to go wzmacnia,
czekał więc na te wersy,
które nie przychodziły.
Kiedy był w fazie D
mamrotał sam do siebie,
pod kołdrą - masturbacja
mentalna, wytrysk zawsze
lądował na serwetce, na skrawku papieru,
w uszach znajomych, z których
wyskrobywany bywał wacikiem do uszu
wraz z woskowiną,
a od niej niczym - mówił - NICZYM się nie różnię.