w niedzielę zamki są puste
pęk kluczy chrzęszczy pomiędzy
opasłymi udami strażnika
Wolne Wybory są co cztery lata
z wyborów prosto na służbę/nocną zmianę/pasję
głosował przeciw gołębiom
zesrusy bezustannie walą wrzuty na rynnach
żona ściera i kochanka miotła
nie dają już rady
tu jest potrzebna nowa
superdupa-vileda z autowyżymarką
i megakociak-szmata z w pełni elastycznej
potrójnej, mięciutkiej derki
albo po prostu jakikolwiek
skuteczny i seksowny hiperwynalazek
z pełnym zakresem broni
przeciw kupołazom, szczurom,
brudasom w długich kłakach
starym, piszczącym babom,
żonom ścierom i kochankom miotłom;
nabędzie taki w sexshopie
w przyszłym tygodniu, może nawet
z powodu wzwodu kurwicy
już w poniedziałek.
Lecz póki co lśnią prześlicznie
dachówki na dachach świątyń
jak to możliwe - myśli - że tam taka higiena?
Cóż, Wola Tego Który Nie Istnieje
bywa po prostu urocza.
by y & m.k.
|uwaga! txt zawiera lokowanie produktu :)|
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz