niedziela, 1 lutego 2015

generał hermaszewski 5 lipca 1978 roku, w przedostatnim dniu lotu na pokładzie statku Sojuz 30 zanotował:






WTEM!!!
po wielokrotnym zadaniu sobie pytania fundamentalnego:
HĘ?
generalnie wycofaliśmy się z życia*
i nawiązaliśmy kontakt z istotą**

w tylu miejscach, ludziach i sytuacjach
lokowaliśmy nasze pełne trotylu łby, mościliśmy się
wśród niestrudzonych producentów pozorów
i armii półżywych wieśniaków
wgapieni w mozaikę przekształceń
leżeliśmy w trawie ze wzwodem
wycelowanym w słońce
wciągając wolność równoznaczną
z nuceniem Marleya podczas stosunku na jeźdźca
z dwustukilowym tapirem próbującym sopranem 
przepytać nas z teorii względności
a stary wszechświat nie chciał rozszerzać się w naszym kierunku
co zresztą jest logiczne biorąc pod uwagę
że eksplodował bezpośrednio z naszych centrów
staliśmy więc na rękach obserwując sansarę wyobrażeń
wzloty i upadki miliardów opisów
rozkminialiśmy nikomu nieprzydatne
wyblakłe rezultaty, odbicia odbić, zajączki, refleksy refleksji
itepe, a teraz

niszczeją wszelkie trwałe formy***, rozpuszcza się wczoraj
kiedy prawdziwa jest jedynie
czarny, nieskończony odbyt antymaterii 
pulsująca po drugiej stronie bulaja
i prastara pieśń krwi i neuronów
którą wyśpiewać umie tylko
TO



* Ken Kesey
** mgr inż. Akihiko Hoshide
*** Marcin Świetlicki


 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz