to moja ostatnia gra obiecuję
jezu uwielbiam ten twój języczek
ale nie teraz nic nie rób bo przegrywam
i krępuję się bo zjadłam dzisiaj dużo makaronu
i jestem niezmiernie napęczniała
jezu ty naprawdę cieszysz się że przegrywam
i podpuszczasz mnie żebym mówiła te nic nieznaczące teksty
nie! nie podciągaj tej bluzki
naprawdę chociaż przez chwilę
przepraszam muszę jeszcze iść do łazienki
myślę że to co mówię naprawdę nie jest fajne
a ty to zlizujesz nie ma w tym nic ładnego
patrz leci widzisz leci a tam wpada
i nawet nie dostaję za to żadnego życia
myślisz że uda mi się dojść teraz
chociaż do szóstej planszy?
no tak ale jeżeli będziesz mnie całował po dłoni
która gra to nie jestem w stanie nic ugrać
nie umiem się skupić i mam ciągłą potrzebę
zrobienia kupy której nie mogę zrobić i czuję się nie wiem
jak baleron przepraszam że zresetowałam grę
ale jest to frustrujące grać z jednym życiem ze świadomością
że nie ma się deski ratunku
jezu co się dzieje z ekranem? przed chwilą coś migało
o wygrałam w sensie przeszłam dalej plansza otwarta
proszę nie dobieraj się do mnie teraz proszę proszę
jak ty nic nie rozumiesz błagam
muszę przejść tę planszę żebym była żebym czuła że jestem
w tej cholernej piątej planszy proszę
nie dobieraj się teraz kurwa proszę świetnie
kurwa świetnie podaj mi kurwa wajsroje
kolejne życie a ja nie rozumiem wytłumacz mi co robisz
naprawdę nie rozumiem co w tym jest zabawnego
dlaczego mam grać robiąc te dziwne rzeczy
które chcesz żebym robiła czy to ma czemuś służyć
czy bez tego nie jesteś w stanie napisać tych zdań?
nie mogę się skupić dzisiaj i wkurwia mnie to
że przegrywam a gra mi krzyczy łał
bezczelna suka kurwa co ja zrobiłam
źle zrobiłam ślepa jestem czy co?
czy ja mówię do gry komputerowej?
kurwa zabiłam się kurwa
zabiłam się
znowu

magdalenie, 7.07.2010r.
Praeteritio. Nawet gumka myszka zostawia transparentny (niech Cie to nie zmyli) slad stopek. Moje 39 to cale tumany kurzu, a Ty nie lubisz sprzatac, wiec gdzies sie pewnie odloze, zaszyje z bytosci w bedziosc.
OdpowiedzUsuńniestety w życiu zbyt często real przeplata się z grą,a co gorsza niektórym myli się rzeczywistość z fikcją lub co gorsza świadomie,z wyboru traktują codzienne życie jak grę,a otaczających ich ludzi jak postacie fikcyjne pozbawione uczuć,z umiejętnością odradzania się i całą masą komputerowych cech i zdolności.
OdpowiedzUsuńwspółczuć należy i jednym i drugim bo obie strony są ofiarami fikcji,zagubionymi pomiędzy dwoma światami,z tą tylko różnicą iż ci jedni grają jeszcze dodatkową rolę ,rolę katów.
kaha
Kasiu, wyjmij magnes spod dziesiątki z tarczy, do której strzelasz, bo to oszustwo normalnie ;D
OdpowiedzUsuńA serio, chyba nawet moje zwerbalizowane przemyślenia nie były bliżej odczuć, które krążą wokół tej popapranej sytuacji i tego nawiązującego do niej tekściucha. Thx :*
Zagraj to jeszcze raz, Grzes.
OdpowiedzUsuńMozna bardziej nie byc? Granie-drganie-popapranie. Wypluj te gume, ktora zujesz, bo nie slysze, jak mnie skreslasz polslowkami.
Kasiu, wisze na wlosku zahaczona o duzy palec lewej stopy i dyndam. Jestem dzwiekiem tej Grzegotki, ktora Maestro potrzasa jak dyrygent batuta. Nie umiem sie wytracic z jego dloni, otrzepac, gdy szura mna po ziemi mimochodem. Jesli jestem katem, to sama sobie i ofiara.
Nasze próżne oczęta nie potrafią często odróżnić fikcji od naturalizmu.. Nie oczy! głowa, ona zwłaszcza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i pozostawiam swój link, zapraszam do udzielania się:
http://secret-of-gloom.blogspot.com/
--> True Man aka. Eternal Cat - zapytaj w jakim swiecie zyje Autor tegoz komenta. To zaiste nie real, jeno jakas liminal space. Wprawdzie to moja ulubiona ziemia, ale o bilet do niej trudno, a jakze, a jemu samemu zdaje sie, ze wszystko to bluszcz i kwiaty i jeden wielki real-show.
OdpowiedzUsuńbo życie jest wielką grą, małą wojną.. o wpływy, o kase, o władze. Jest na tyle skurwione i skomplikowane, że tylko idąc przez nie z uśmiechem + lekkim przymrużeniem oka, traktuje się je odpowiednio.
OdpowiedzUsuńSkoro jesteśmy 1/1000000000000... częścią wszechświata, można powiedzieć, że dla niego nie istniejemy. Tylko szczęście ma sens, a ludzie na ogół są puści.. Ironia to najsilniejsza broń na puste ludzkie umysły. By uświadomić im, że są.. tępi?
Tam, gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli.
Pozdrawiam, mam nadzieję, że nie zboczyłem z tematu. Peaceeee.
Eternal Cat, zboczyłeś i chwała ci za to! Thx 4 cmnt & pzdr:)
OdpowiedzUsuńJa tu jeszcze wrócę. (:
OdpowiedzUsuńCześć, wchodzę do gry.
OdpowiedzUsuńBo poza nią
jestem po prostu NIKIM
i jak kurwa boję SIĘ
i gram dalej
bo ta krwawiąca satysfakcja
to MOJA zastawka i respirator
i staję obok
i pękam ze śmiechu
bawiąc SIĘ zapałkami
A! termokurczliwa maska MI się odkleja
************
nie musicie się odnosić...
przeżyję ;-)
umierając z uciechy :D :D :D
yyyyyyyyy...
OdpowiedzUsuń1,2,3,4,5,6
6,5,4,3,2,1
dom!
człowieku nie irytuj się ...
bo zaśniesz
:&&&