marta eloy cichocka
w dobrej wierze
requiem dla mojego ego
w dobrej wierze
requiem dla mojego ego
...nie ma żadnego wyjścia, mieszkamy w zamkniętym pokoju
i malujemy świat i wszechświat na jego ścianach...
(jose saramago)
i malujemy świat i wszechświat na jego ścianach...
(jose saramago)
niech to zostanie między nami ale chyba już ci nie wierzę
przeważnie wierzymy nie rozumiejąc - gdy zrozumiemy
tracimy wiarę - a im lepiej cię rozumiem tym bardziej mam
dosyć pachnących półprawd którymi mydlisz sobie oczy
i już nie wierzę w to że uda ci się zadbać o naszą przyszłość
zresztą im więcej człowiek ma tym więcej może stracić
nawet nie ma sensu chować niczego na czarną godzinę
czarna godzina jest właśnie wtedy kiedy tracisz wszystko
i niech to będzie naszą słodką tajemnicą ale niewiele do ciebie
czuję i nie uwierzę że nowe uczucie może być tu jakimś wyjściem
bo nie ma żadnego wyjścia mieszkamy w zamkniętym pokoju
i malujemy świat i wszechświat na jego ścianach - jak pisał
pewien portugalczyk - dlatego nie wierzę w plany ani obietnice
przyszłych planów pięknych podróży poczytnych publikacji
i nie sądzę że można tak łatwo się zmienić a muchy z nosa wyfruną
na skutek skomplikowanych rytuałów oddechowych z nepalu
i wiesz niech to pozostanie między nami ale w sumie nie chcę
mieć z tobą do czynienia więcej niż to naprawdę konieczne
może będzie lepiej jeśli jutro nasze pociągi się rozjadą
ja pójdę swoją drogą - ty mądralo zostaniesz w swoim lustrze
einsturzende neubauten
sabrina
Veni, vidi... ;)
OdpowiedzUsuń"It is as black as malevitch's square
The cold furnace in which we stare
A high pitch on a future scale
It is a starless winternight's tale
It suits you well
It is that black
I wish this would be your colour
I wish this would be your colour
I wish this would be your colour
Your colour, I wish"
PS. Silence IS sexy!
Ten wiersz dokonał destrukcji części mojej świadomości.
OdpowiedzUsuńI gdybym mogła, wypisałabym każdy wers, z każdego słowa chciałabym wypisywać dziesiatki znaczeń.
Powaliło mnie, Naprawdę.
I jeszcze chciałam spytać, co Jose Saramago czytałes.
Natalko, dziękuję ...w imieniu Marty Eloy Cichockiej, ponieważ to Jej wiersz (musisz uważniej czytać posty :)) Fakt, ten tekst jest wspaniały i esencjonalny, że hoho i jeszcze sporo wody w Warcie upłynie zanim będę tak pisał (choć "tak" nie będę pewnie nigdy, bo to zupełnie inna bajka stylistyczna, niż moja). Ciekawe czy dostrzegłaś analogie między teledyskiem i tekstem utworu E.N., a tekstem Marty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń