wtorek, 9 grudnia 2008

Fokusmok zaskakuje... miernotą


Polski hip-hop to w 90% tandeta, dla której nie warto tracić czasu i nerwów. Ohydne prostactwo spod znaku Hemp Gru czy Slums Attack posiada znikomą alternatywę. "Muzyka" robiona przez kretynów dla kretynów. Jednakże, jak w każdym gatunku (no, może oprócz death metalu i śp.disco polo) zdarzały się i zdarzają cymesiki - płyty i utwory znakomite, inteligentne, bezpretensjonalne. Nie ma co się babrać w zalewie tandety, ale hip-hop made in Pl nie tylko tandetą stoi, nie zawsze śmierdzi łajnem. Owo 10% to dopracowane, świetne, niekiedy genialne projekty: FISZ i EMADE, Łona, L.U.C., Projektor, O.S.T.R., AFROKOLEKTYW, mój ukochany Śliwka i jego EGO oraz Pijani Powietrzem to ewenementy ,na raczej prostackiej scenie polskiego hh. Celowo w tej wyliczance pominąłem 2 fundamenty polskiego hh, bez których inteligentny hh mógłby nad Wisłą utonąć jedynie w kompletnej niszy. Chciałem podwyższyć napięcie, choć przyznaję, że to raczej tani chwycik:) Chodzi oczywiście o Kaliber44 i Paktofonikę czyli prekursorów hh w Polsce. Ten nudnawy, przydługawy wstęp nie służył właściwie niczemu konkretnemu, także z góry przepraszam za rozwlekłość:) W kilku zdaniach dokończę tę historię. Otóż doczekałem się płyty wypatrując ją przez, bez mała, roczek, od kiedy tylko usłyszałem o niżej recenzowanym projekcie. Projekcie nie byle kmiotka, ale jednego z trzech filarów Paktofoniki, a po śmierci Magika - drugiego filara (pierwszego?) Pokahontaz. Sromotne zawiedzenie uderzyło mnie w sam splot słoneczny, albo jeszcze boleśniej. No dobra, przesadzam. Ale zrobiło mi się niedobrze. Fokus robi taką kiszkę? To wciąż ten Fokus? Zaczęło się od nieprzyswojenia kiepskich beatów Fokusa (szkoda, że nie dał płytki do masteringu Rahimowi). Fokusmok pragnął żeby jego podkłady brzmiały jak "III" Cypress Hill. Wolne żarty. Brzmią jakby nastolatek uczył się fruity loopsa. Potem teksty, niekiedy po prostu durne, choć flow ciągle może zachwycać. Co do treści - nie za wiele jej znajdziecie na tym krążku, a jeśli już to w większości przechwałki lub śmiertelnie poważne "miejskie opowieści". Zero dystansu do siebie. Zero humoru. Na domiar złego odrzucająca, kiczowata okładka, chyba najobrzydliwsza okładka polskiej płyty hh (powyżej). Na płycie znajdziemy kilka perełek (duet z O.S.T.R., ze Śliwką), ogólnie jednak od Fokusa spodziewałem się o wiele więcej:/ Zresztą check it, link w komentarzach.

4 komentarze:

  1. http://dl.btjunkie.org/torrent/Fokus-Alfa-I-Omega-2008-2CD-mp3-VBR/4114c1d26bd596a6cac4a8fdf5add915620c7781bbfb/download.torrent

    OdpowiedzUsuń
  2. taki z Ciebie fan więc płytę musisz mieć oryginalną..hehe. Inaczej być przecież nie może!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaką płytę? Czyj fan? I warto by było się przedstawić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Głupek :P Za mało ironiczny ten koment, więc nie poznałem:) Oczywiście, że miałbym oryginał, ale najpierw musiałem odsłuchać pirate vrsn. Mam w błoto piniąchy wyrzucać? ;)

    OdpowiedzUsuń